Zapewne zauważyliście, że od jakiegoś czasu na wielu blogach pojawiły się recenzje, lub zwiastuny recenzji produktów pochodzących z internetowego sklepu o nazwie KKCENTERHK. Dzisiaj przyszła pora bym i ja dodała kilka słów od siebie.
Jak wspomniałam przed momentem, kkcenterhk to sklep internetowy, który - o ile się nie mylę - ma swoją siedzibę w Hong Kongu. Mają w swojej ofercie całkiem sporo produktów urodowych, od kosmetyków do makijażu, przez produkty do pielęgnacji paznokci, na perukach skończywszy. Jeśli jesteście zainteresowani ich dokładną ofertą, zajrzyjcie na ich stronę ☞
Jakiś czas temu skontaktował się ze mną przedstawiciel tego sklepu i zaproponował współpracę. W tym miejscu pragnę podkreślić, że niezależnie od oferty jaką otrzymałam, moja opinia nie będzie w żaden sposób "lukrowana". Dostałam paczuszkę zawierającą dziesięć par sztucznych rzęs, których rodzaj mogłam sobie sama wybrać. Zdecydowałam się na model ES A500 , z uwagi na to, że każda z par rzęs, która wchodzi w jego skład jest inna. Mamy tutaj rzęsy bardzo wyraziste, dramatyczne, jak również niemal zupełnie naturalne. Gęściejsze i rzadsze. Z włoskami dłuższymi i krótszymi, prostymi i przeplatanymi ukośnie, słowem wszystko to, o czym możecie pomyśleć.
Paczka przyszła do mnie całkiem szybko, zważywszy na odległość, bo mniej więcej w tydzień. Zaskoczeniem była dla mnie koperta, w jakiej znajdowały się rzęsy. Nie była zaklejona. Jedynym zabezpieczeniem były dwa nity, wokół których okręcony był sznureczek. Podejrzewam, że przesyłkę doręczał kurier, jednak mimo wszystko wolałabym aby była lepiej zabezpieczona przed "światem".
Jeśli mogę zatem coś zasugerować sklepowi, to zdecydowanie to, by poprawili formę zabezpieczenia paczki. Przecież nigdy nie wiadomo, czy osoba, przez ręce której będzie przechodziła przesyłka nie zechce - choćby z ciekawości - zajrzeć do środka...
Co do samych rzęs, to przychodzą one do nas w czarnym, tekturowym pudełeczku ozdobionym logo firmy. Wewnątrz pudełka znajduje się plastikowa tacka z przytwierdzonymi do niej rzęsami. Zestaw nie zawiera kleju, co może przeszkadzać niektórym z Was. Powiem Wam, że chociaż nie jestem jakąś wielką fanką sztucznych rzęs, te bardzo mi się spodobały. Głównym powodem była zadziwiająca łatwość ich aplikacji! W przeszłości zdarzało się, że miałam problemy z nałożeniem rzęs, że nie chciały się trzymać, nie były wystarczająco elastyczne itd. W przypadku tych, wystarczyło nałożyć klej, odczekać jakieś pół minuty, przykleić pasek u nasady własnych rzęs i ewentualnie poprawić ich linię eyelinerem. Ot i wszystko! Chociaż podejrzewam, że osoby kompletnie początkujące w kwestii sztucznych rzęs mogą napotkać początkowo pewne trudności w aplikacji.
Włoski miękkie, choć jakby lekko usztywnione, dzięki czemu zachowują swój kształt i sprężystość. Pasek z kolei jest już bardziej usztywniony, przez co jest nieco wyczuwalny po przyklejeniu do powieki. Jest to jednak normalna sprawa, bądź co bądź przyklejamy do powieki ciało obce. Producent obiecuje, że o ile będziemy obchodzić się z nimi delikatnie, będziemy mogły używać ich ponownie. Mogę to potwierdzić, bo jedną z par nosiłam już dwa razy i mimo to wygląda bardzo dobrze i zachowała swój kształt.
Ceny bywają różne, w zależności od modelu. Moje kosztowały niespełna 8$. O ile wiem, za zamówienie można płacić za pośrednictwem PayPal.
A tak prezentują się rzęsy na oczach:
Tutaj wybrałam model średnio intensywny o prostych, wywiniętych włoskach.
Tu z kolei wybrałam parę najbardziej wyrazistą z całego zestawu:
To tylko dwie propozycje spośród wielu, jakie oferuje wybrany przeze mnie zestaw. Generalnie jestem z niego bardzo zadowolona, choć, jak wspomniałam przeszkadza mi to, że paczka, którą otrzymałam była praktycznie rzecz biorąc otwarta i niezabezpieczona przed potencjalnymi ciekawskimi. Kolejna rzecz to anglojęzyczne tłumaczenie na opakowaniu i na stronie internetowej. Szczerze mówiąc pozostawia ono wiele do życzenia, momentami jest niezrozumiałe i odnoszę wrażenie, że ktoś po prostu skorzystał z internetowego tłumacza.
Poza tym nie mam zastrzeżeń.
~~~~~~~~~~~~~
Hello everyone!
As you probably noticed some of the bloggers have recently posted their reviews or announcements of upcomming reviews on KKcenterHK products. Today I want to share with you my opinion on their false lashes that I recieved a few days ago.
kkcenterhk is a webshop based in Hong Kong that offers all sorts of beauty products: makeup, eyeshadows, nail stuff, false lashes, wigs and many more. You can check it out here ☞
A while ago a kkcenterhk's representative asked me if I would be interested in recieving some of their products for a review. I agreed, but let me assure you that my opinion on those products is 100% honest. The fact of recieving something for free had no influence on the outcome of my review. I recieved a package containing 10 pairs of falsies of my choice. The model that I have chosen was ES A500 , because of the vairety of styles it had to offer. Each of the pairs is different. There are dramatic, as well as quite natural ones. Thick and fine. Long and short bristled - you name it!
I recieved my package quite fast - in a week or so. What really surprised me was the packaging. The envelope wasn't sealed with glue or anything like it. The only protection was a piece of twine wrapped arround two rivets. I assume that my package was delivered by a messenger and not a local postman, nonetheless I would prefer to recieve it sealed and well protected. So if I could suggest something to KKcenterHK it would definitely be the improvement of package protection!
The lashes themselves come in a black cardboard box with a company logo on it. Inside you have a plastic tray with the falsies attached. The set doesn't contain any adhesive, which might be a downside for some of you. I have to say that I never was a big fan of false lashes, but I do like those! One of the main reasons is that they are really easy to apply! In the past I've had some problems with the lashes that wouldn't stick to my eyelid or wasn't flexible enough. All you have to do with theese ones is to apply some glue onto the band, wait for some 30 seconds, place the band near your own lashes and go over it with an eyeliner. That's all! On the other hand I think that some of the falsies newbies might find them a little tricky at first.
They have relatively soft hairs but they are stiffened at the same time, so they can keep their shape and form. Their band is somewhat stiffer, therefore more noticable after applying. But I think it's pretty normal since you are applying a piece of plastic onto your eye.
The manufacturer assures us that if we use the lashes gently we'll be able to re-use them. I agree - I used one of the pairs twice and they still keep their shape.
The prices differ depending on a model. Mine cost less than 8$. As far as I know you can pay for your order via PayPal.
So to sum up I really think that KKcenterHk should improve their shipping protection system, because the packages are basically left opened. Another thing is the English instruction on the box and the webpage... Frankly speaking it's really poor and can sometimes be hard to understand. I think they used google translator or something similar.
Apart from that I don't have any complaints.
Thank you, katalina-sugarspice
Check out katalina-sugarspice blog
Check out katalina-sugarspice blog
沒有留言:
張貼留言