Cześć :) Przetestowałam, więc czas na recenzje. Mowa o eyelinerze Yanqina, który dostałam do przetestowania jako przedłużenie współpracy z KKCenterhk. Do tej pory nie znalazłam takiego linera, który zaspokoiłby moje wymagania, więc wybrałam kolejny wodoodporny z nadzieją, że nie bd się ścierał przy pierwszym dotknięciu palcem.
Opinia: Na stonie znajdziecie go tutaj. Eyeliner ma poj. 8ml, jest koloru czarnego, nie występują inne kolorki z tego co się orientuje. Na początku gdy go otwarłam poczułam bardzo delikatny przyjemny zapach, taki troche lekko kwiatowy, już miał u mnie plusa. Myślałam, że bd on podobny do tego linera z Wibo (pisałam o nim tutaj), że bd w pędzelku, a tu mi się trafił nie wiem jak to nawet nazwać taki na kształt tego rysika co jest w pisaku. Takiego jeszcze nie miałam i ciekawość mnie zżerała jak to bd się nim malowało kreske. Okazało się, że to super sprawa, bardzo ale to bardzo fajnie sie nim rozprowadza produkt, prosto jest namalować kreskę. Do tego ta czerń, jest na prawde czarna, uzyskujemy nim jak dla mnie świetny efekt. Gdy przejeżdżamy po powiece tym rysikiem nie robi nam żadnych prześwitów, nie trzeba poprawiać tej kreski. Schnie szybko i nie odbija sie na powiece. Super też, że na linii wodnej także zostaje bez problemu, oczywiście ściera się po jakiś tam czasie, ale zapewne zostaje na dłużej niż te, które używałam wcześniej.
Przechodząc do demakijażu troche się męczyłam z usunięciem kreski, co mnie bardzo ucieszyło. Jeszcze co do kresek to można fajnie operować jej szerokością, od bardzo cienkiej do grubej (zdjęcie poniżej). Aby zatrzymać produkt w dobrej formie, w buteleczce znajdują się kuleczki, takie podobne do tych, które można znaleźć w niektórych lakierach do paznokci. Po dostaniu się przypadkiem do oka, nie wywołuje to pieczenia. Jak na razie stał się moim ulubieńcem wśród eyelinerów :) Polecam! Cena to: USD$ 10.20, na złotówki niestety troche drogawo.
Jak się Wam podoba efekt?
Thank you, the-price-of-beauty90
Check out the-price-of-beauty90 blog
http://the-price-of-beauty90.blogspot.hk/2013/10/waterproof-big-eye-eyeliner-z-yanqina.html
Opinia: Na stonie znajdziecie go tutaj. Eyeliner ma poj. 8ml, jest koloru czarnego, nie występują inne kolorki z tego co się orientuje. Na początku gdy go otwarłam poczułam bardzo delikatny przyjemny zapach, taki troche lekko kwiatowy, już miał u mnie plusa. Myślałam, że bd on podobny do tego linera z Wibo (pisałam o nim tutaj), że bd w pędzelku, a tu mi się trafił nie wiem jak to nawet nazwać taki na kształt tego rysika co jest w pisaku. Takiego jeszcze nie miałam i ciekawość mnie zżerała jak to bd się nim malowało kreske. Okazało się, że to super sprawa, bardzo ale to bardzo fajnie sie nim rozprowadza produkt, prosto jest namalować kreskę. Do tego ta czerń, jest na prawde czarna, uzyskujemy nim jak dla mnie świetny efekt. Gdy przejeżdżamy po powiece tym rysikiem nie robi nam żadnych prześwitów, nie trzeba poprawiać tej kreski. Schnie szybko i nie odbija sie na powiece. Super też, że na linii wodnej także zostaje bez problemu, oczywiście ściera się po jakiś tam czasie, ale zapewne zostaje na dłużej niż te, które używałam wcześniej.
Przechodząc do demakijażu troche się męczyłam z usunięciem kreski, co mnie bardzo ucieszyło. Jeszcze co do kresek to można fajnie operować jej szerokością, od bardzo cienkiej do grubej (zdjęcie poniżej). Aby zatrzymać produkt w dobrej formie, w buteleczce znajdują się kuleczki, takie podobne do tych, które można znaleźć w niektórych lakierach do paznokci. Po dostaniu się przypadkiem do oka, nie wywołuje to pieczenia. Jak na razie stał się moim ulubieńcem wśród eyelinerów :) Polecam! Cena to: USD$ 10.20, na złotówki niestety troche drogawo.
Kupon dla Was 10% off do 31 stycznia 2014 :)
Na hasło: beauty90
Poprzednie recenzje:
- Concealer Cover&Hiding INSITI (mój ulubieniec)
Thank you, the-price-of-beauty90
Check out the-price-of-beauty90 blog
http://the-price-of-beauty90.blogspot.hk/2013/10/waterproof-big-eye-eyeliner-z-yanqina.html
沒有留言:
張貼留言