2013年10月23日 星期三

O rzęsach nienaturalnych :) By picolaworld



Cześć Dziewczyny!

Dziś chciałabym Wam zaprezentować rzęsy, które mam możliwość sprawdzić na własnej skórze dzięki współpracy z KKCenterHk. O poprzednich modelach możecie poczytać TU i TU. Myślę, że po przetestowaniu trzech modeli (w wielosztukach pakowanych:)) mogę w miarę obiektywnie ocenić jakość ich sztucznych rzęs ale o tym w podsumowaniu na końcu.

Tym razem dotarł do mnie model ES-A516. Na co przede wszystkim zwróciłam uwagę? Na opakowanie! O ile czarne tekturowe bardzo mi się podobało, to jednak po obcięciu rzęs do mojej długości nie miałam ich jak przechowywać. Przy nowym białym opakowaniu mamy możliwość przykleić rzęsy z powrotem na swoje miejsce, dzięki czemu będą bezpiecznie siedzieć w swoim plastikowym domku i nie będziesz musiała martwić się, że Twoja mama uzna Twoją nową parę sztucznych rzęs za jakiś psi kołtun i nie wyrzuci jej bez sentymentów do kosza. 

No ale bez dramatów! Druga cecha charakterystyczna tego modelu, to fakt iż jest dużo krótszy niż jego poprzednicy. W tym wypadku wystarczy podciąć nadmiar przezroczystej linki, bez usuwania paska z rzęsami, by na długości leżały wręcz idealnie na mnie, mojej mamie i koleżance. 


I znów - pasek jest przezroczysty, a rzęsy robione ręcznie, co się chwali. W opakowaniu tym razem jest ich 5 par i moim zdaniem mają kształt najfajniejszy z posiadanych przeze mnie dotychczas modeli. Nie wiem, może to też kwestia długości, która wpływa na lepsze dopasowanie się do oka? 
Włoski są takie jakby trochę poszarpane, raz dłuższe - raz krótsze i to tworzy bardzo ciekawy efekt na oku ipomimo tego, że włosek jest bardzo długi - nie wygląda się przerysowanie.
Po lewej stronie jedna warstwa tuszu, a po prawej doklejone rzęsy :)


Co prawda w różu się nie odnajduję, ale nigdy nie malowałam się tym mocnym różem, a stwierdziłam, że jako "tło" do zaprezentowania sztucznych rzęs się nada :)


Mnie ten model bardzo przypadł do gustu. Poniżej wstawiam Wam Zdjęcie całej twarzy bez rzęs i bez szminki. Tak niewiele a tak zmienia całość makijażu :)


Tak jak mówiłam na początku, po przetestowaniu trzech par mogę stwierdzić parę rzeczy na temat sztucznych rzęs od KK:
- mają ogromny wybór modeli
- rzęsy są na przezroczystych paskach...
- ...i robione ręcznie
- rzęsy są raczej sztywne i na początku trzeba je "rozklekotać"
- po "rozklekotaniu" wyglądają lepiej i nosi się je lepiej :)
- czarne opakowania uniemożliwiają przechowywanie rzęs
- generalnie moje odczucia i względem firanek i ich użytkowania są pozytywne :)




Jeśli zdecydowałybyście się na zakup czegokolwiek z ich strony na hasłopicolaworld " otrzymacie 10 % zniżki na produkty z ich strony
Rabat ten obowiązuje do 31 stycznia 2014 

Ps. Miałam wrażenie, że blogger psuje niesamowicie jakość zdjęć. Ostatnie moje wyblurowane do granic możliwości zdjęcia dają się we znaki nie tylko mnie. Jednak gdy pod ostatnim makijażowym postem dostałam komentarz o okropnym retuszu przyjrzałam się bliżej - no choćby przedostatnie zdjęcia porównawcze w tym poście to jakaś masakra! I tak samo zauważyła koleżanka Pawie Piórka. 
U mnie w folderze zdjęciowym na tych dwóch zdjęciach widać każdy pieg i rozszerzone pory:D Muszę coś poszperać, bo słyszałam o autokorekcie wprowadzonej przez Google... Eh, idę szukać złoczyńcy!


Thank you, picolaworld
Check out picolaworld blog
http://picolaworld.blogspot.hk/2013/10/o-rzesach-nienaturalnych.html

沒有留言:

張貼留言